Holender był pod wrażeniem gry Adama Kokoszki. "Gdyby strzelił drugą bramkę, a miał przecież okazję, to chyba nie miałbym wyjścia i wystawiłbym go w następnym meczu jako napastnika" - błyskał dowcipem w rozmowie z serwisem sport.pl.

Beenhakker nie był do końca zadowolony z pierwszej części zgrupowania. Narzekał na odwołanie środowego sparingu. "Chciałem, aby każdy z zawodnik zagrał tutaj choć trochę. Nie udało się to. Jestem jednym z niewielu ludzi w Polsce, którzy są spokojni o przyszłość polskiej piłki. Macie mnóstwo utalentowanych zawodników" - powtórzył swoje ulubione powiedzenie.

Reklama