Holyfield walczył już z Tysonem dwukrotnie. Najpierw, w 1996 roku dostał szansę w pojedynku o pas WBA. Tyson był niekwestionowanym faworytem, ale... to Holyfield w 11 rundzie zmusił sędziego do przerwania walki.
Pół roku później odbył się rewanż. Tyson zawiódł na całej linii. Po dwóch przegranych rundach nie wytrzymał. W trzeciej... odgryzł Holyfieldowi kawałek ucha. To mu jednak nie pomogło. Przegrał przez dyskwalifikację.
Teraz Mike jest żądny rewanżu. Twierdzi, że nie chodzi mi już o kasę - pod tym względem jest już ustawiony do końca życia. Ale chciałby pokazać Holyfieldowi, że umie walczyć czysto. Czy będzie miał okazję? - zastanawia się serwis bokser.org.