Eto'o jest traktowany w Kamerunie jak Bóg. Kiedy wygrywa - czy to z reprezentacją, czy z Barcą - pod jego dom pielgrzymują setki fanów. Świętują, śpiewają, tańczą, wznoszą pochwalne okrzyki.

Tak wesoło nie jest jednak w razie porażki. Kontrowersje może wzbudzić wszystko - na przykład chęć zawodnika do rozegrania dwóch meczów z drużyną klubową. Eto'o chciał zagrać w barwach Barcelony w Pucharze Króla i w Lidze. Na wieść o tym tłumy ruszyły na dom Kameruńczyka. Było gorąco. Piłkarz, by ochronić rodzinę, musiał wezwać policję!

Reklama

Jak wiemy trwa Puchar Narodów Afryki. Wyniki osiągane przez reprezentację Kamerunu są bacznie śledzone przez cały kraj. Jeśli Kamerun przegra, może być nieciekawie. Dobrze więc, że rodzina Samuela będzie w tym czasie bezpieczna - donosi serwis fcbarca.com.