Jakub Błąszczykowski "złapał" kontuzję pod koniec stycznia w meczu sparingowym z Gent. W ostatniej minucie meczu zawodnik Borussii Dortmund poczuł silne ukłucie w nodze. Okazało się, że naderwał mięsień dwugłowy - pisze katowicki "Sport".

Wujek i menedżer piłkarza jest zdruzgotany wiadomościami o stanie zdrowia Błaszczykowskiego. "Na razie trudno mówić o terminie powrotu Kuby na boisko, bo sprawa jest bardzo świeża. Skoro jednak jest to ta sama dolegliwość, to trudno przypuszczać, by leczenie trwało tydzień czy dwa. Trudno się dziwić, że Kuba jest lekko podłamany. W sobotę miał wyjść na boisko" - mówi Jerzy Brzęczek.

Reklama