"Wyścig jest wyścigiem. Normalnie jadąc za samochodem bezpieczeństwa nie ma ścigania się, ale on popełnił błąd, który mnie kosztował o wiele więcej, ale tak to bywa. Wydaje mi się, że pomylił się przy hamowaniu. Jechaliśmy bardzo wolno i we mnie wjechał" - powiedział Kubica zapytany o sytuację z Melbourne.
Z kolei Nakajima przyznał, że jest mu przykro z powodu nałożonej kary (zostanie przesunięty o 10 miejsc do tyłu na starcie niedzielnego wyścigu), ale szanuje decyzję sędziów i żałuje, że spowodował wypadek.
W konferencji prasowej przed GP Malezji uczestniczyli, oprócz Kubicy i Nakajimy, David Coulthard, Felipe Massa i Sebastian Vettel.
Podczas dzisiejszej konferencji oko w oko stanęli ze sobą Robert Kubica i ten, który wyeliminował go z GP Australii- Kazuki Nakajima. Na pytanie co sądzi o zderzeniu z Japońskim kierowcą Polak powiedział, że takie wypadki się zdarzają, chociaż widać było, że nie spodziewał sie jego obecności na spotkaniu z dziennikarzami.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama