Kliczko bardzo poważnie myśli o karierze politycznej - czytamy w serwisie "bokser.org". Powiedział, że jeżeli wygra głosowanie, to obowiązki związane z piastowanym urzędem będą najważniejsze. Dla nich poświęci swoją karierę bokserską i już nie wróci na ring.

"Jeden bokser o nazwisku Kliczko wciąż pozostanie w grze - mój brat Władimir" - powiedział Ukrainiec.

Reklama

.