Wczoraj Otylka popłynęła w eliminacjach i półfinale wyścigu na 100 metrów delfinem. Nie awansowała jednak do finału. Ba! W półfinale zajęła ostatnie, 16 miejsce.

Kilkanaście minut później Oti wyszła z basenu mocno kulejąc. "Coś mi strzeliło w plecach. Jestem na silnych środkach przeciwbólowych" - powiedziała ze łzami w oczach.

Czy to oznacza, że Jędrzejczak nie będzie w poniedziałek walczyć o piąte z kolei mistrzostwo Europy na długim basenie na 200 metrów delfinem? "Zastanowię się nad tym" - zdążyła jeszcze powiedzieć i zniknęła w autobusie.

"Chyba uda się to poskładać. Na razie Otylia rzeczywiście płacze, bo jeszcze ją boli. Ale powinno być dobrze" - twierdzi fizjoterapeuta polskiej kadry Marek Frączek.



Reklama