Polski kierowca wytknął niedawno swojemu zespołowi, że nie rozwija się w odpowiednim tempie. Jedną z przyczyn powiększania się straty do Ferrari oraz McLarena były złe wybory, dokonywane przez odpowiedzialnego za kwestie techniczne Rampfa. Przed ostatnim wyścigiem Niemiec zdecydował o zamontowaniu w biało-niebieskich bolidach przednich spojlerów, zapewniających... gorsze osiągi.
Po odbywających się w połowie czerwca testach w Barcelonie, gdzie sprawdzano nowy element, Kubica negatywnie ocenił wpływ zmodyfikowanego skrzydła na jazdę bolidu. Jego kolega Nick Heidfeld chwalił nową część, więc Rampf podjął decyzję o jej użyciu podczas wyścigu. I skończyło się najgorszym wynikiem BMW Sauber w tym sezonie!
"Podjęliśmy złe decyzje. Ja sugerowałem co innego, zespół mnie nie posłuchał i wybrał inne rozwiązanie" - komentował wtedy Kubica.
Prawdopodobnie ten błąd kosztował głównego inżyniera posadę. Rampf nie potrafił wykorzystać umiejętności doskonale czującego bolid Roberta. Kiedy po raz kolejny okazało się, że obrał niewłaściwy kierunek rozwoju, miarka się przebrała. Niemiec będzie jeszcze odpowiadał za modyfikacje tegorocznego modelu samochodu BMW, ale bolidem na przyszły sezon zajmie się już ktoś inny.