Polscy żużlowcy bardzo dobrze rozpoczęli starty w turnieju. Skuteczna jazda Wiesława Jagusia, Jarosława Hampela i Tomasza Golloba spowodowała, że reprezentacja Polski prowadziła w stawce z niewielką przewagą nad Duńczykami aż do 20 wyścigu.

Reklama

Gospodarze zaczęli zmniejszać straty w 18 wyścigu, kiedy to zwyciężył Kenneth Bjerre, a Grzegorz Walasek przyjechał ostatni. W tym momencie Polacy prowadzili jeszcze jednym punktem. Kolejny bieg wygrał Hampel, ale w 20. zdefektował motocykl Rune Holty i Duńczycy wyszli na prowadzenie 38:37.

W biegu 21. znakomicie wystartował Jarosław Hampel, który objął prowadzenie, ale na drugim łuku, atakowany przez Nicki Pedersena, nie opanował maszyny, wjechał w bandę i został wykluczony z powtórki.

Doskonale spisujący się w całym turnieju Wiesław Jaguś wyraźnie spóźnił się na starcie biegu 23. i w efekcie przyjechał trzeci, a Kenneth Bjerre zapewnił Danii kolejne trzy punkty.

Kierownictwo polskiej drużyny zdecydowało o wystawieniu w 24 biegu rezerwy taktycznej, tzw jokera, w osobie Tomasza Golloba. Na błotnistym, bardzo śliskim torze najbardziej doświadczony polski zawodnik nie zdołał jednak sięgnąć po zwycięstwo. Jechał na trzeciej pozycji, ale po defekcie prowadzącego Australijczyka Chrisa Holdera dojechał do mety drugi.

Wygrał Niels Iversen zapewniając Duńczykom zwycięstwo w finale i tytuł drużynowego mistrza świata. Cztery punkty Golloba dały Polakom drugie miejsce w końcowej klasyfikacji.

W ostatnim wyścigu pierwsze zwycięstwo odniósł Walasek, ale nie zmieniło to już losów klasyfikacji

Reklama

Wyniki:

1. Dania 49
2. Polska 46
3. Szwecja 39
4. Australia 21