Pojedynek miał sie odbyć 7 listopada na gali w chińskim Czengdu. W międzyczasie na łamach polskiej prasy zagościła deklaracja menadżera Gołoty - Ziggy Rozalskiego, który stwierdził, że jeśli Andrzej upora się z Briggsem, otrzyma kolejną, piątą w karierze, walkę o tytuł mistrzowski - czytamy w sports.pl.

Reklama

Jednak ostatnie wypowiedzi Briggsa pozwalają przypuszczać, że nie zdecyduje się on na konfrontację z Gołotą. Nazywany "Armatą" Amerykanin uznał bowiem, iż jego obecna dyspozycja daleka jest od optymalnej. "Dopiero wracam na salę treningową i fizycznie nie jestem dobrze przygotowany. (... ) Po tak długiej przerwie nie będę gotów na walkę tego kalibru"- ocenił na antenie amerykańskiej stacji telewizyjnej ESPN Briggs. Amerykanin po raz ostatni wystąpił między linami w czerwcu zeszłego roku, tracąc w pojedynku z Sultanem Ibragimovem pas mistrzowski.