Kiedy Boruc w nieprawdopodobnych wręcz sytuacjach bronił naszą reprezentację przed utratą kolejnych bramek, jego nowa sympatia oklaskiwała efektowne interwencje z trybun stadionu w Klagenfurcie. Boruc i Mannei wykorzystywali każdą wolną chwilę, by spędzić ze sobą choć kilka godzin.
Wsparcie atrakcyjnej blondynki jak widać dodawało naszemu bramkarzowi skrzydeł, bo w meczach z Niemcami, Austrią i Chorwacją tworzył zaporę niemal nie do przejścia. Gdyby nie on, biało-czerwoni doznaliby w tych spotkaniach upokarzających klęsk.
Boruc spełnia teraz każde życzenie swojej nowej kobiety. Znajomi bramkarza nie mają wątpliwości - gracz The Bhoys nie traktuje poznanianki jak przelotną miłość. W apartamencie Artura na West Endzie zamierzają uwić sobie przytulne gniazdko i uporządkować wspólne życie.