Wyniki sekcji wykazały, że Terry zmarł w wyniku obrzęku płuc, który doprowadził do zatrzymania pracy serca.
"Nie było tajemnicą, że zawodnik już wcześniej miał problemy zdrowotne, co wykazała sekcja zwłok. Zmarł czekając na nadejście pomocy" - powiedział rzecznik policji, Julio Acosta.
W niedzielę wieczorem Terry przez alarmowy telefon satelitarny informował organizatorów, że na trasie zabrakło mu paliwa i będzie czekał na pomoc. Ale informacja ta najpierw dotarła do centrum alarmowego w Paryżu, skąd dopiero po kilkudziesięciu godzinach otrzymali ją organizatorzy imprezy w Argentynie.