Według informacji, do których dotarł "Newsweek" na Nowogrodzkiej zrodził się pomysł, by kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w zbliżających się wyborach prezydenckich został Witold Bańka.

PiS chciałby, żeby Bańka zajął miejsce Dudy

Podobno zdaniem części polityków Pis to właśnie były minister sportu i turystyki w rządach Beaty Szydło oraz Mateusza Morawieckiego byłby idealnym kandydatem do zajęcia miejsca w Pałacu Prezydenckim po Andrzeju Dudzie.

Reklama

Bańka będzie kandydował ale w innych wyborach

Bańka to były lekkoatleta. Specjalizował się w biegach sprinterskich. Karierę sportową zakończył w 2012 roku. Aktualnie 40-latek pełni funkcję członka Komitetu Wykonawczego Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) i jest prezydentem organizacji i jak się okazało zamierza ubiegać się o kolejną kadencję na tym stanowisku. Dlatego zdementował doniesienia, które pojawiły się w mediach, jakby miał startować w wyborach na urząd prezydenta RP.

Bańka wydał oświadczenie

W nawiązaniu do informacji, które pojawiły się dzisiaj w mediach, pragnę poinformować, iż nie zamierzam kandydować na urząd Prezydenta RP. To wielki honor i zaszczyt, ale tak jak ogłosiłem na początku tego roku, w 2025 roku zamierzam ubiegać się o kolejną kadencję Prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej. Moją misją w najbliższych latach jest walka o czysty sport - podkreślił w swoim wpisie w mediach społecznościowych Bańka.