Artur Sowiński nie miał litości dla swojego przeciwnika. Zasypał go gradem atomowych ciosów po których Carl Morley już się nie podniósł. Do nokautu Polakowi wystarczyło zaledwie 16 sekund.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama