Saleta może się pocieszyć tym, że to były ostatnie ciosy jakie przyjął w ringu. 45-letni pięściarz po walce ogłosił koniec kariery. Teraz będzie miał czas na dojście do siebie po pojedynku z Gołota.
Czuję ciosy Gołoty, ale niedużo przyjąłem ciosów "na sztywny kark". Było sporo obcierek, uderzeń zamortyzowanych unikiem czy ruchem głowy, więc nie bardzo je odczuwałem. Dziś boli mnie bark, łokcie, szczęka od przyjętych ciosów i mam podbite oko. Taki jest bilans zdrowotny - tłumaczy Saleta w rozmowie z "Super Expressem".