Początek pojedynku należał do rywalki. Jednak z każda kolejną rundą Jędrzejczyk się rozkręcała. Tego wieczoru zadała aż 215 ciosów. Do pobicia własnego rekordu zabrakło jej pięciu uderzeń. Po pięciu starciach sędziowie nie mieli wątpliwości, komu należy się zwycięstwo. Nasza fighterka wygrała jednogłośną decyzją.

Reklama

Jędrzejczyk po raz piąty obroniła mistrzowski pas federacji UFC. Jak zapowiedziała po walce w kolejnych latach nie zamierza nikomu go oddać. Jestem Joanna Jędrzejczyk z Polski. Zapamiętajcie to. Nikt mnie nie pokona, nikt nie odbierze mi pasa - powiedziała po walce.