Królikowski chciał wejść z przytupem w świat gali freak-fightowych. Aktor został jednym z włodarzy nowej federacji Royal Division. Rozgłos jej ma dać walka sobowtóra Zełenskiego z sobowtórem Putina.

Pomysł może jednak spalić na panewce. Gala ma się odbyć w Opolu, ale po fali krytyki i oburzenia, która wylała się w internecie prezydent tego miasta zapewnia, że dołoży wszelkich starań, by w jego mieście nie doszło do tego wydarzenia.

Reklama