W Niemczech o Kubicy jest teraz bardzo głośno. Dziennikarze, powołując się na swoje źródła twierdzą, że Polakiem mocno interesują się zespoły Ferrari i Renault.
"Najlepiej spytać kogoś z Ferrari i Renault. Proszę mnie nie ciągnąć za język" - mówi menedżer Kubicy, Daniele Morelli.
Morelli jest trochę zdenerwowany całą sytuacją. "Wiem, co chcecie napisać w Polsce - że Robert będzie jeździł w Ferrari. Chcecie, to piszcie, ale to absurdalne. Rynku transferowego nie dyktuje prasa" - kwituje Włoch w rozmowie z portalem gazeta.pl.