Fibak nie rozumie, jak można lekceważyć Kubicę. "To absolutny geniusz i nie rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie go nie doceniają. Przeważnie zgadzam się z Bońkiem, ale nie tym razem" - kwituje Fibak.
Były tenisista wie, jak wiele wysiłku kosztują Kubicę zwycięstwa i treningi. "Boniek chyba nie zdaje sobie sprawy, jak trudnym sportem jest Formuła 1. Ile trzeba lata ciężkiej pracy, by w ogóle w niej zaistnieć, jakim wysiłkiem jest każdy trening i wyścig, jakim przeciążeniom poddawany jest kierowca" - mówi na łamach dziennika "Polska".
Fibak to wie, bo miał kiedyś okazję przejechać się szybkim pojazdem ze słynnym belgijskim kierowcą Jackym Ickx. "Po dwóch zakrętach błagałem, żeby pozwolił mi wysiąść, a to nawet nie był bolid Formuły 1, tylko taki, w którym startuje się podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans" - wspomina.