Kubica w kwalifikacjach do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Singapuru zajął czwarte miejsce. Wydawać by się mogło, że tak znakomity wynik musi go zadowolić, ale Polak nieprzypadkowo nazywany jest perfekcjonistą. "Jestem zadowolony z pozycji startowej, ale trochę mniej z balansu bolidu i tego, jak sprawują się opony" - powiedział na konferencji prasowej.
"Miałem kłopoty z trakcją, a podczas ostatniego szybkiego okrążenia straciłem trochę czasu w pierwszym sektorze. Przyczepność nie była tak dobra, jak być powinna. Samochód jest tutaj bardzo wrażliwy na zmiany temperatury opon i ciśnień. Czeka nas bardzo długi i bardzo ciężki wyścig. Musimy przejechać 61 okrążeń na bardzo wymagającym, wyboistym torze" - wyliczał problemy Kubica.
Polski kierowca BMW mimo wszystko liczy jednak, że zmagania w Singapurze zakończą się dla niego sukcesem. "Kluczowe będzie utrzymanie wysokiego tempa - dodał na zakończenie.