Kibice obawiający się o psychikę Kubicy mogą spać spokojnie. Polski kierowca zapewnił, że wypadek w Montrealu nie będzie miał wpływu na jego styl jazdy. Dalej chce prowadzić bolid najlepiej jak potrafi, czyli szybko i agresywnie.
Robert wie, że wypadki na torze są wliczone w zawód kierowcy Formuły 1. Choć nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń, to jest w stałym kontakcie z lekarzem BMW Sauber - Josefem Lebererem.
Nasz mistrz chce podziękować wszystkim, którzy martwili się o niego. "Wiem od rodziny, że mój wypadek w Montrealu wywołał szok w Polsce. Otrzymałem masę wiadomości od fanów" - dodaje kierowca. Kubica już nie może doczekać się startu w GP Francji. Pojedzie w nim, jeśli otrzyma zielone światło od lekarzy.
Robert Kubica po fatalnym wypadku podczas GP Kanady dostał dwa tygodnie wolnego. Wykorzystał ten czas na odpoczynek i przygotowanie się do startu w GP Francji 1 lipca. Ale już nie może doczekać się powrotu na tor. "Jestem trochę znudzony. Nie przywykłem tak długo odpoczywać" - dodaje polski mistrz.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama