Najpierw w niedzielę naszego kierowcę w szpitalu odwiedził Fernando Alonso. Wczoraj ciepłe słowa padły z ust drugiego kierowcy teamu Ferrari. Felipe Massa doskonale wie w jakiej sytuacji jest i co czuje Kubica. Brazylijczyk w 2009 roku cudem uszedł z życiem z groźnego wypadku na torze Hungaroring.

Reklama

"Na własnej skórze poznałem smak tego rodzaju sytuacji i wiem, jak ważne jest to, aby czuć wówczas wsparcie rodziny i przyjaciół. Mam nadzieję, że ja również mogę przesłać Robertowi pozytywną energię. Modlę się, aby wszystko ułożyło się jak należy i wróciło do normy. Forza Robert!" - powiedział Massa.