Byłem w Brackley. Sprawdziłem się w symulatorze, ale nie pytajcie, ile przejechałem okrążeń, to nie miało większego znaczenia - miał powiedzieć polski kierowca.

Reklama

Przedstawiciele zespołu Mercedesa odmówili komentarza w tej sprawie. Sam Kubica miał stwierdzić, że mógłby oddać wszystkie pieniądze za powrót do kokpitu F1.

Dwa lata temu, podczas Rajdu Andory, polski kierowca miał wypadek, w wyniku którego doznał ciężkich obrażeń, m. in. prawej ręki. Proces leczenia i rekonwalescencji nadal trwa. Jedną z dróg powrotu do pełni sprawności jest udział Kubicy w rajdach samochodowych. W ostatnim - Rajdzie Azorów - zajął 6. miejsce.