Nasz jedynak w F1 bardziej narzekał na treningi. "Po piątkowym, rozczarowującym dniu dzisiejszy ranek był jeszcze bardziej rozczarowujący. Nie mogliśmy przetestować nic na kwalifikacje i niestety gdy się rozpoczną, to nie można dotykać bolidu" - uważa Kubica.
W kwalifikacjach osiągał za każdym razem piąty czas. Ale kara przesunięcia o 10 miejsc oznacza, że kierowca pojedzie w niedzielę z 15. pozycji. "To była dobra kwalifikacja dla mnie, a w wyścigu wszystko się może zdarzyć" - dodaje z nadzieją w głosie.
Robert Kubica to optymista. Przed kwalifikacjami trzeba było wymienić silnik w jego bolidzie, więc został karnie przesunięty o 10 miejsc. Do niedzielnego Grand Prix Belgii (godz. 14.00) wystartuje dopiero z 15. pozycji. Ale Kubicy to nie przeszkadza. "Kwalifikacje były udane, a w wyścigu wszystko się może zdarzyć" - mówi kierowca BMW Sauber.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama