Ludzie z Ferrari nie mogą zrozumieć, czemu ich pit-stopy są średnio o sekundę wolniejsze od BMW Sauber. Włoska stajnia zleciła reporterom RAI oraz Sky filmowanie boksów BMW podczas niedawnych testów na Paul Ricard - donosi portal wp.pl. "Jeśli Ferrari stawia nas za wzór, to dla nas komplement" - powiedział Mario Theissen.
Tajemnica BMW może się okazać łatwa do rozwikłania. Plotkuje się bowiem, że bolidy ze stajni Kubicy zużywają mniej paliwa niż konkurenci, przez co tankowanie podczas wyścigu trwa krócej. Pit-stopy McLarena według wyliczeń są średnio dwie sekundy dłuższe niż BMW.