Do FOTA (Formula 1 Team Association) należeć będą wszystkie zespoły biorące udział w wyścigach, a uroczyste podpisanie aktu utworzenia organizacji ma mieć miejsce już w najbliższy weekend, na torze Monza - podaje "La Gazzetta dello Sport".
Organizacja ujawniła już jednak część planów dotyczących organizacji wyścigów. Po pierwsze - zespoły będą się dzieliły po równo wpływami z wyścigów. Kolejne zmiany są już naprawdę rewolucyjne. FOTA postuluje jak najbardziej obniżyć koszty organizacyjne, aby więcej pieniędzy wpływało na rozwój teamów. W pierwotnej koncepcji była też koncepcja likwidacji pit-stopów podczas wyścigów. To co prawda zmniejszyłoby koszta, ale przy okazji zmniejszyło też atrakcyjność zawodów.
Kolejnym pomysłem jest też ograniczenie czasu rozgrywania wyścigów. Dziś to maksymalnie dwie godziny. Według FOTA należałoby również skrócić dystanse, które mają do przejechania kierowcy (w tej chwili to ok. 300 km). "To za długo i zbyt długo. Trzeba skrócić czas, zwłaszcza, że w drugiej części zazwyczaj nie dzieje się nic ciekawego" - komentują członkowie nowopowstałej organizacji.
Oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone, gdyż na wszystko musi wyrazić zgodę Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA).