Żużlowcy Włókniarza zakończyli tegoroczne występy ekstraligowe na własnym torze wysokim zwycięstwem. Goście z Torunia właściwie nie stawiali większego oporu i mecz był bardzo jednostronnym widowiskiem. Apator wygrał tylko jeden wyścig - 13., w którym Robert Lambert wystartował lepiej od Leona Madsena i do mety dojechał jako pierwszy, a za plecami tej dwójki Jack Holder wyprzedził Bartosza Smektałę.
W pozostałych biegach Leon Madsen był nieosiągalny dla rywali, podobnie jak Fredrik Lindgren, który dopiero w ostatnim biegu przyjechał na metę nie tylko za Madsenem, ale i za Jackiem Holderem.
W zespole częstochowskim był jednak zawodnik, który nie przegrał z żadnym z torunian. To Kacper Woryna, który wygrał trzy wyścigi, a w dwóch był co prawda drugi, ale za kolegami z drużyny - Lindgrenem i Smektałą. W zespole gości nie zawiódł tylko Lambert.
Przed meczem było już wiadomo, że zwycięstwo Włókniarza nie będzie miało wpływu na pozycję częstochowian w tabeli, gdyż wyniki innych spotkań przesądziły, że Włókniarz zajmie piąte miejsce i nie będzie walczyć o medale. Natomiast zajmujący 6. lokatę Apator wciąż pozostaje zagrożony degradacją.
Punkty dla obu drużyn zdobyli:
Eltrox Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen 14 (3,3,3,2,3), Kacper Woryna 13 (2,3,2,3,3), Fredrik Lindgren 13 (3,3,3,3,1), Bartosz Smektała 7 (3,1,3,0,0), Mateusz Świdnicki 6 (3,2,0,1), Jakub Miśkowiak 5 (2,1,1,1), Jonas Jeppesen 0 (0,0,-,-).
eWinner Apator Toruń: Robert Lambert 11 (1,1,2,2,3,2), Jack Holder 7 (1,0,1,2,1,2), Chris Holder 7 (2,2,1,0,2,0), Adrian Miedziński 5 (0,w,2,2,0,1), Krzysztof Lewandowski 2 (1,1,0), Karol Żupiński 0 (0,0,0).
Najlepszy czas dnia uzyskał Leon Madsen - 63,81 s - w trzecim wyścigu. Sędzia: Michał Sasień (Lublin). Widzów ok. 8 tys.