"Lewis poprosił mnie o prywatną rozmowę i przeprosił za swoje zachowanie. Obiecał, że taka sytuacja już się nie powtórzy" - dodaje dyrektor.

To jednak jeszcze nie koniec całej sprawy. Zespół McLarena ma stawić się przed komisją FIA w sprawie wyjaśnienia swojego zachowania. Najprawdopodobniej ekipa z Woking zostanie dodatkowo ukarana. Być może nawet zdyskwalifikowana.

Reklama