Na 24. pozycji uplasował się Rafał Majka (UAE Team Emirates) - ze stratą 7.52 do zwycięzcy.
Trudny etap długości 179 km kończył się długim i stromym podjazdem na Saint-Gervais Mont-Blanc.
Poels samotnie dojechał na metę
Aktywny od początku w niedzielę Poels uciekł swoim towarzyszom ucieczki na ok. 10 km przed finiszem i samotnie dojechał na metę.
Drugie miejsce ze stratą ponad dwóch minut (2.08) zajął Belg Wout van Aert (Jumbo-Visma), a trzecie Francuz Mathieu Burgaudeau (Team TotalEnergies) - równo trzy minuty za zwycięzcą.
Dwaj wielcy faworyci wyścigu - Vingegaard i Pogacar - nie ścigali Holendra, natomiast pilnowali siebie nawzajem. Słoweniec na ok. 700 metrów przed metą spróbował zaatakować, lecz Duńczyk cały czas "siedział mu na kole".
W klasyfikacji generalnej Vingegaard zachował 10 sekund przewagi nad Pogacarem.
Poniedziałek będzie dniem przerwy, a we wtorek kolarzy czeka istotna dla losów wyścigu jazda indywidualna na czas długości 22,4 km z metą w Combloux.