W zespole liderów Southeast Division siedmiu koszykarzu uzyskało co najmniej 11 pkt. Najskuteczniejszy był Dwight Howard - 25 pkt (oraz 15 zbiórek). Wśród pokonanych wyróżnił się Kevin Martin - 30 pkt.
We wtorkowym spotkaniu koszykarze z Orlando trafili 23 z 37 rzutów za trzy punkty. To rekord NBA. Poprzedni należał od niespełna czterech lat do Toronto Raptors - 21 "trójek".
We wtorek mecze wygrali liderzy trzech innych dywizji. Cavaliers z Cleveland (Central) zwyciężyli na wyjeździe "czerwoną latarnię" Southwest, Memphis Grizzlies (11 wygranych w 28 meczach) 102:87. Drugim w sezonie triple-double (30 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst) popisał się czołowy gracz gości LeBron James. W pierwszej uzyskał tylko dziewięć, w trzeciej 17, a w finałowej resztę.
Denver Nuggets, najlepszy zespół Nortwest Division, wykorzystał atut własnego boiska i pokonał Dallas Maverics 99:97, głównie dzięki dwóm rzutom wolnym wykonanych przez Chaunceya Billupsa na 2,2 s przed końcem meczu. Gospodarze prowadzili różnicą 23 punktów, która stopniowo topniała. Bardzo dobry mecz rozegrał wśród gości Niemiec Dirk Nowitzki zaliczając 44 punkty. W zespole z Teksasu zabrakło kontuzjowanego Rona Artesta.
Los Angeles Lakers (Pacific Division) w 37. spotkaniu odnieśli 31. zwycięstwo. Tym razem ich wyższość musieli uznać we własnej hali Houston Rockets, którzy przegrali 100:105. Jak zwykle najlepszym zawodnikiem "Jeziorowców" był Kobe Bryant. Sukces przypieczętował rzutem za trzy punkty na 27 sekund przed końcem spotkania. W sumie zdobył 33 punkty. Von Wafer, który zastąpił kontuzjowanego Tracy McGrady'ego, rzucił 23 punkty i jest to jego rekord życiowy.
Udana próba Raymonda Feltona na 0,7 sekundy przed końcową syreną dała zwycięstwo w Auburn Hills Charlotte Bobcats 80:78 z miejscowymi Pistons.
Phoenix Suns wygrali trzeci mecz z rzędu, a szósty z ostatnich siedmiu. We wtorek pokonali u siebie Atlanta Hawks 107:102. Wśród gospodarzy brylował Shaquille O'Neal (26 punktów i 10 zbiórek).