Bowen może mówić o szczęściu. Serwis komputerowy pomylił się i podłączył do komputera Bowenów nie ich dysk. Osoba, która oddała do tej samej firmy komputer do naprawy znalazła na "swoim" dysku zdjęcia gwiazdy Spurs.
Uczciwy klient serwisu szybko znalazł w książce telefonicznej numer Bowenów. Zadzwonił i poinformował o pomyłce, a niedługo potem wymieniono się na dyski.
Problem został rozwiązany, ale koszykarz zamierza jednak starać sie o odszkodowanie. Zaskarżył serwis komputerowy i żąda dwóch milionów dolarów.