Skandalem zajęła się nawet FBI. Okazało się, że są dowody na nielegalne zakłady sędziego. "To najgorsza rzecz, jaka mogła zdarzyć się w lidze zawodowego sportu. Zapewniam, że więcej do takiego skandalu nie dojdzie. Donaghy to jedyny rodzynek, któremu udało się zarobić łatwo pieniądze " - powiedział Stern.
Według niego każde zaangażowanie sędziego w hazard niszczy umowę z fanami koszykówki, dotyczącą uczciwości gry. "To najgorsza sytuacja, jakiej doświadczyłem zarówno jako kibic basketu, prawnik w NBA i jej komisarz" - stwierdził.
Ameryka aż huczy od skandalu, który wywołał arbiter ligi NBA. Sędzia Tim Donaghy "ustawiał" spotkania. Przed meczem szedł do bukmacherów, żeby obstawić mecz. Później tak sędziował, żeby drużyna, na którą postawił, wygrała. Zaraz po meczu już zgarniał kasę. Komisarz ligi David Stern wyjaśnia, że to odosobniony przypadek.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama