W tej sytuacji negocjacje w imieniu zawodników będą prowadzili prawnicy pod przewodnictwem Davida Boiesa (podobną rolę pełnił, kiedy trwał lokaut w lidze NFL). To oznacza bardzo prawdopodobne odwołanie sezonu.

Reklama

"Jesteśmy przygotowani do antymonopolowych działań przeciwko NBA. To w tej sytuacji najlepsze rozwiązanie dla zawodników" - powiedział dyrektor wykonawczy Związku Zawodowego Koszykarzy Ligi NBA (NBPA) Billy Hunter.

Dodał, że gracze nie byli w stanie zaakceptować propozycji komisarza ligi NBA Davida Sterna uznając jego ofertę za bardzo niesprawiedliwą. Przyznał też, że są świadomi konsekwencji poniedziałkowych decyzji.

"To najlepsze z możliwych posunięć zawodników" - przekonywał szef NBPA Darek Fisher, mając obok siebie na konferencji prasowej w Nowym Jorku dwóch znanych zawodników - Kobe Bryanta i Carmelo Anthony'ego. Fisher podkreślił, że decyzja była jednogłośna.

Inne zdanie ma komisarz ligi, który jest zaniepokojony obecną sytuacją. "Wygląda na to, że ten sezon jest naprawdę w niebezpieczeństwie. Rozstrzygnięcie tej sprawy jest wielką niewiadomą. Żeby to się zakończyło, chciałbym zobaczyć lęk u właścicieli klubów lub cokolwiek innego. Tak się jednak nie stało" - mówił w telewizji ESPN 69-letni David Stern, który przyznał również, że nie ma możliwości, aby w tym tygodniu zapadła ostateczna decyzja.

"Rozumiemy konsekwencje odwołania całego sezonu. Rozumiemy też postawę zawodników, którzy chcą zachować twarz, jeśli coś nie idzie po ich myśli. Warto jednak podjąć to ryzyko" - przekonywał wiceprezydent NBPA Maurice Evans.

Rozgrywki NBA miały się rozpocząć 1 listopada, ale wciąż trwa lokaut, który jest skutkiem sporu finansowego między zawodnikami a właścicielami klubów. Dotyczy on podziału wpływów z ligi sięgających 4,3 mld dolarów rocznie. Na podstawie poprzedniej umowy zbiorowej koszykarze otrzymywali 57 proc. Właściciele klubów domagają znacznego obniżenia tego wskaźnika. Ostatnia propozycja zakładała, że sezon rozpocznie się 15 grudnia, ale zawodnicy musieliby przyjąć równy podział zysków (50 na 50). Wiadomo już, że to niemożliwe.

Reklama

W wyniku lokautu nie odbyły się obozy i mecze przedsezonowe, odwołano też wszystkie 221 spotkań sezonu zasadniczego zaplanowanych na listopad, a sporo koszykarzy szuka zatrudnienia w Europie.

Obecny lokaut jest czwartym w historii ligi. Najdłuższy ciągnął się 204 dni - od lipca 1998 do 20 stycznia 1999 roku. Sezon rozpoczął się wtedy 7 lutego, a każda z ekip zamiast 82 meczów sezonu regularnego rozegrała 50.