Po pierwszej wyrównanej kwarcie, w drugiej goście uzyskali kilkunastopunktowe prowadzenie i już do końca spotkania kontrolowali przebieg gry. Spurs tym samym odnieśli dziewiąte zwycięstwo z rzędu. Z bilansem 14-3 zajmują trzecie miejsce w Konferencji Zachodniej.

Reklama

Wizards znów nie popisali się w obronie. Rywale z łatwością znajdowali drogę do kosza. Trafili 53,3 procent rzutów z gry. Wśród zwycięzców najlepszy był LaMarcus Aldridge, który zdobył 24 punkty.

Gortat na parkiecie przebywał 34 minuty i uzyskał dziewiąte w tym sezonie tzw. double double. Złożyło się na nie po dziesięć punktów i zbiórek. Trafił pięć z siedmiu rzutów z gry, a jego dorobek uzupełnia jedna asysta. Miał także jedną stratę i trzy faule.

W ekipie Wizards na wyróżnienie zasługują Bradley Beal i John Wall. Pierwszy zdobył 25, a drugi 21 punktów. Niewiele dobrego można za to ponownie powiedzieć o rezerwowych, którzy łącznie uzyskali 18 punktów. Zawodnicy z ławki Spurs byli prawie dwa razy lepsi - 35 pkt.

"Czarodzieje" z bilansem 5-10 zajmują 12. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz rozegrają w poniedziałek. We własnej hali zmierzą się z Sacramento Kings (6-10).