Matjaz Smodis ma 25 lat, mierzy 205 cm wzrostu. Jest niskim skrzydłowym. Ostatnie dwa lata spędził w słynnym CSKA Moskwa. Jednym z najlepszych klubowych zespołów Europy, regularnie co kilka lat wygrywającym Euroligę. I bynajmniej nie grzał tam ławy. Ze średnimi wynikami: 12 punktów, 4 zbiórki i 1,5 asysty na mecz był punktowym liderem zespołu.
Hiszpania, Litwa, Grecja i Francja to faworyci. Ale jest też zespół, który może sprawić gigantyczną niespodziankę. "To my, Słowenia" - powiedział Smodis w wywiadzie dla FIBA Europe. Jest pewny siebie. Ale wie, co mówi. Bo we wszystkich ostatnich sparingach, choć niektórych przegranych, Słoweńcy pokazywali niezłą koszykówkę. A Smodis z reguły zdobywał najwięcej punktów.
On potrafi wszystko. Może grać na każdej pozycji poza rozgrywającym. W takich superlatywach opisują go kolejni szkoleniowcy. Matjaz Smodis to największa gwiazda słoweńskiej koszykówki. To właśnie ten zawodnik ma poprowadzić swój zespół po pierwszy w historii medal ważnej imprezy. Dziś w swoim drugim meczu na mistrzostwach Europy będą go próbowali powstrzymać nasi koszykarze.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama