Oden upadł na jednym z treningów i jego kolano się posypało. "Znaleźliśmy uszkodzenia chrząstki prawego kolana. Chłopak ma szczęście, bo gdyby był starszy, musiałby leczyć uraz dwa lata" - powiedział doktor Don Robers, który operował koszykarza.

"Jesteśmy bardzo zawiedzeni tą sytuacją, ale wierzymy, że wróci do nas i będzie gwiazdą. On ma talent i charakter, a to pozostanie niezmienne" - mówi Kevin Pritchard, generalny menedżer z Portland.

To już nie pierwsze problemy zdrowotne tego koszykarza. Na pierwszych treningach z nową drużyną grał bardzo słabo. A to wszystko dlatego, że miał wysoką temperaturę. Okazało się, że Oden był osłabiony z powodu powiększonych migdałków.



Reklama