Na 2.28 min przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Bucks prowadzili 119:112, ale od tego momentu punktowali już tylko rywale. Najpierw “trójkę” trafił Dorian Finney-Smith, a później po dwa rzuty wolne wykorzystali Kristaps Porzingis i Doncic. Do końcowej syreny było jeszcze 21 sekund, ale remisowy wynik 119:119 się nie zmienił.
Początek dogrywki to popis zawodników Mavericks. Kolejno za trzy punkty rzucali Tim Hardaway Jr. i dwa razy Finney-Smith. Przy stanie 128:119 Mavericks pozwolili dojść do głosu Bucks, ale prowadzenia i w efekcie zwycięstwa nie oddali.
Oprócz 21-letniego Doncica (36 pkt), wyróżnili się Finney-Smith 27 (plus 11 zbiórek) i Porzingis 26 (i 11 zbiórek). Wśród pokonanych najskuteczniejsi byli Giannis Antetokounmpo i Brook Lopez – po 34 pkt. Antetokounmpo zanotował też 13 zbiórek i pięć bloków.
Z bilansem 42-30 Mavericks zajmują siódme miejsce w Konferencji Zachodniej i są pewni awansu do play off. Pierwszą pozycję mają zagwarantowaną Los Angeles Lakers 51-18, zaś na Wschodzie Bucks 55-15.
W sobotę w „bańce” w Orlando na Florydzie, gdzie rywalizują kluby NBA, zespół Lakers przegrał z Indiana Pacers 111:116. Po raz pierwszy w tym sezonie “Jeziorowcy” ponieśli porażkę w sytuacji, gdy LeBron James zdobył co najmniej 30 “oczek” – dokładnie 31; plus osiem zbiórek i pięć asyst.
O sukcesie Pacers przesądził bardzo dobrze spisujący się po wznowieniu rozgrywek w czasie pandemii koronawirusa T.J. Warren. Zapisał na koncie aż 39 punktów, a jego średnia od restartu wynosi 33,8.
W innych spotkaniach Portland Trail Blazers ulegli Los Angeles Clippers 117:122, Denver Nuggets po dwóch dogrywkach wygrali z Utah Jazz 134:132, zaś Miami Heat przegrali z Phoenix Suns 112:119.
Suns są jedyną niepokonaną drużyną (5-0) w trakcie pandemii. Na Zachodzie plasują się na dziesiątej pozycji (31-39) i walczą o uniknięciu odpadnięcia z ligi już po rundzie zasadniczej po raz 10. z rzędu. Przed “Słońcami” w tabeli są Memphis Grizzlies 33-37 i Trail Blazers 32-39.