Wynik spotkania otworzył celnym rzutem za trzy punkty Jakub Karolak. Po kilku chwilach swoją przewagę na boisku zaznaczyli gospodarze, którzy zdobyli dziesięć punktów z rzędu. Torunianie znajdowali proste rozwiązania, które pozwalały im na oddawanie rzutów z otwartych pozycji. Legioniści odpowiedzieli trafieniami Jakuba Karolaka, Lestera Medforda i Earla Watsona w efekcie czego w połowie pierwszej kwarty Polski Cukier prowadził 13:11. Trzy przewinienia w tej części gry popełnił Dariusz Wyka, środkowy wrócił na ławkę rezerwowych, a pierwsza kwarta zakończyła się remisem 22:22.
90 sekund gry w drugiej kwarcie i pięć punktów z rzędu Grzegorza Kamińskiego pozwoliły warszawianom prowadzić 27:25, ale szybko odpowiedział Keyshawn Woods trafiając zza łuku. Spotkanie wyrównało się, żadna z drużyn nie potrafiła zbudować kilkupunktowej przewagi, ale raz za razem cieszyły się z kolejnych celnych prób z dystansu. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Zieloni Kanonierzy wygrywali 41:36. Przerwa na żądanie trenera Jarosława Zawadki przyniosła efekty, gdyż torunianie dogonili rywali, a po punktach Damiana Kuliga wyszli na prowadzenie 47:45 lecz ostatnie słowo należało do podopiecznych trenera Wojciecha Kamińskiego, którzy na przerwę udali się prowadząc 50:49.
Trzecią kwartę udanie zaczęli legioniści, którzy dzięki trafieniom Jamela Morrisa, Earla Watsona i Grzegorza Kulki „uciekli” rywalom na dystans dziewięciu punktów. Polski Cukier Toruń czynił starania, aby dogonić rywali, ale warszawianie nie zamierzali poprzestawać na osiągniętej przewadze i w połowie tej części gry prowadzili już 70:56. Gospodarze zdołali nieco zmniejszyć stratę, stając przed wyzwaniem odrobienia dziesięciu punktów do Legii w decydującej części starcia.
Torunianie ruszyli do ataku, ale nie ustrzegli się błędów, które na punkty zamieniali stołeczni koszykarze. Zmartwieniem szkoleniowca Legii były faule podkoszowych – po cztery przewinienia na początku czwartej kwarty mieli zarówno Earl Watson jak i Dariusz Wyka. Pomimo tego wciąż utrzymywała się przewaga warszawian, która oscylowała w granicach 10 „oczek”. Po celnym rzucie zza łuku autorstwa Nicka Neala stało się niemal jasne, że to Legia sięgnie po triumf – wówczas gospodarze tracili do rywali już 17 punktów. Torunianie walczyli do końca o jak najlepszy rezultat, ale warszawianie nie pozwolili przeciwnikom na wiele odnosząc 13 zwycięstwo w trwającym sezonie Energa Basket Ligi . W XVIII kolejce rozgrywek pokonali na wyjeździe Polski Cukier Toruń 102:94
Polski Cukier Toruń – Legia Warszawa 94:102 (22:22, 27:28, 17:26, 28:26)
Polski Cukier: Aaron Cel 26, Damian Kulig 21, Keyshawn Woods 18, Donovan Jackson 13, Obie Trotter 10, Carlton Bragg 4, Bartosz Diduszko 2, Marcin Wieluński 0, Michał Samsonowicz 0, Aleksander Perka 0, Jakub Kondraciuk
Trener: Jarosław Zawadka, as. Michał Dukowicz
Legia: Nick Neal 24, Earl Watson 16, Jakub Karolak 15, Jamel Morris 14, Lester Medford Jr. 14, Grzegorz Kulka 9, Grzegorz Kamiński 5, Adam Linowski 3, Dariusz Wyka 2, Przemysław Kuźkow - , Jakub Sadowski
Trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski