Antetokounmpo z powodów zdrowotnych zabrakło w składzie Bucks w poprzednim spotkaniu z Pacers, ale teraz sobie to w pełni powetował. W pierwszej kwarcie rzucił już 12 pkt, a w całym meczu poza 50 "oczkami", co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie, miał też 14 zbiórek.

Reklama

Gwiazdor "Kozłów" po raz siódmy w sezonie zaliczył występ, w którym zgromadził co najmniej 40 pkt.

Oczywiście świetnie jest rzucić 50 punktów i zapamiętam to na zawsze, ale dla mnie liczą się tylko zwycięstwa. Tak długo, jak wygrywamy, jestem zadowolony - podkreślił Grek.

Pacers musieli się pogodzić z siódmą porażką z rzędu.

Celtics do zwycięstwa poprowadził duet Jaylen Brown-Jayson Tatum, który wspólnie zdobył 57 pkt. Tym samym zespół wygrał dziewiąty kolejny pojedynek. Brown rzucił 29 "oczek", z czego 26 w pierwszej połowie meczu, a poza swoimi 28 dołożył 12 zbiórek i sześć asyst. To najwyższe w historii zwycięstwo ekipy z Bostonu w spotkaniu tych dwóch drużyn. Dotychczas było nim 124:97 z 1987 roku. Joel Embiid, który we wszystkich 31 poprzednich meczach w barwach "Sixers" zanotował minimum 25 pkt, teraz miał ich 19.

Rywale byli od nas lepsi w każdym elemencie - przyznał trener gospodarzy Doc Rivers.

Dotkliwą porażkę klubowych kolegów obserwował z trybun James Harden, który zadebiutować w składzie 76ers ma 25 lutego.

Koszykarze Atlanta Hawks pokonali u siebie Cleveland Cavaliers 124:116, a duża w tym zasługa Trae Younga, zdobywcy 41 pkt. Liderem Minnesota Timberwolves, którzy po dogrywce uporali się we własnej hali z Charlotte Hornets 126:120, był Karl-Anthony Towns. 26-letni gracz rzucił 39 pkt i miał 15 zbiórek.