W pierwszej połowie mecz był wyrównany i Heat na przerwę schodzili z zaledwie jednopunktowym prowadzeniem. Później jednak ekipa z Florydy dominowała na parkiecie. W czwartej kwarcie jej przewaga sięgnęła 20 punktów.
Gości do wygranej poprowadził Jimmy Butler, który zdobył 32 punkty i miał osiem zbiórek. Wśród pokonanych najlepszy był Joel Embiid. Kameruński środkowy opuścił dwa pierwsze mecze w serii z powodu złamania kości oczodołu. W kolejnych spotkaniach występował z maską na twarzy. W czwartek na swoim koncie zapisał 20 pkt i 12 zbiórek.
Na wyłonienie kolejnego rywala Heat, którzy jako pierwsi w lidze awansowali do finału konferencji, muszą zaczekać. W drugim półfinale na Wschodzie broniący tytułu Milwaukee Bucks prowadzą z Boston Celtics 3-2. Szósty mecz zaplanowano na piątek, a ewentualny siódmy na niedzielę.
Szansy awansu do finału Konferencji Zachodniej nie wykorzystali koszykarze Phoenix Suns. Minionej nocy przegrali na wyjeździe z Dallas Mavericks 86:113 i w serii jest 3-3.
Teksańczycy grali bardzo uważnie i popełnili tylko sześć strat, a rywale aż 22. Liderem gospodarzy był Słoweniec Luka Doncic notując 33 pkt, 11 zbiórek, osiem asyst i cztery przechwyty. Wśród Suns na wyróżnienie zasługuje Deandre Ayton - 21 pkt i 11 zbiórek.
Siódme decydujące spotkanie odbędzie się w niedzielę w Phoenix. We wszystkich wcześniejszych meczach w tej parze zawsze wygrywali gospodarze.