W takich sytuacjach masz dwa wyjścia: albo kładziesz się i zaczynasz myśleć o następnym meczu, albo wychodzisz na parkiet i sprawdzasz, co stanie się w trzeciej kwarcie, grasz dalej. Ale nasz zespół nie jest z tych, które się kładą. Nie taka jest mentalność tego klubu - powiedział James, który zakończył mecz z double-double - miał też 11 zbiórek.

Reklama

38-letni Amerykanin jest coraz bliżej rekordu NBA pod względem liczby zdobytych punktów przez całą karierę. Po niedzielnym meczu ma ich 38 164, a najlepszy pod tym względem Kareem Abdul-Jabbar rzucił 38 387.

Udany występ miał też kolega Jamesa z drużyny Thomas Bryant - 31 pkt i 14 zbiórek.

Reklama

Z kolei w barwach Trail Blazers, którzy ponieśli trzecią porażkę z rzędu, najlepiej spisali się Anfernee Simons - 31 pkt oraz Damian Lillard - 24 pkt i 10 asyst.

Mimo tego sukcesu Lakers (22 zwycięstwa, 25 porażek) zajmują dopiero 12. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej i na razie są poza strefą play offów, a nawet baraży. Trail Blazers (21-25) są o jedną lokatę niżej.

Na 10. pozycji plasują się broniący tytułu Golden State Warriors, którzy w niedzielę znów musieli pogodzić się z porażką. Tym razem przegrali u siebie z zajmującymi czwarte miejsce na wchodzie Brooklyn Nets 116:120.

W ekipie gości w San Francisco 38 punktów rzucił Kyrie Irving - w tym dwa z rzutów osobistych niecałe 15 sekund przed końcową syreną. Z kolei gdy zegar pokazywał 28,5 s, celnym rzutem za trzy popisał się Royce O'Neal, dając nowojorczykom prowadzenie. Dobrze zaprezentował się też Nic Claxton - 24 pkt i 15 zbiórek.

Wśród gospodarzy najlepiej spisali się Stephen Curry - 26 pkt oraz Jonathan Kuminga - 20 pkt.

W niedzielę swój 600. mecz w NBA rozegrał Kawhi Leonard, który może mówić o udanym jubileuszu. Zdobył 30 punktów i miał dziewięć zbiórek w barwach piątej w Konferencji Zachodniej drużyny Los Angeles Clippers, która pokonała na wyjeździe Dallas Mavericks 112:98. Dla zwycięzców Paul George dorzucił 21, a Norman Powell - 19 pkt.

Zajmującym piąte miejsce na zachodzie Mavericks nie pomogła dobra postawa Słoweńca Luki Doncica - 29 pkt i 10 zbiórek. Klub z Dallas przegrał po raz szósty w ostatnich ośmiu meczach.