38-letni James, najlepszy strzelec w historii ligi NBA, poprowadził ekipę USA do olimpijskiego triumfu w Pekinie (2008) i Londynie (2012), a w 2004 roku w Atenach wywalczył brązowy medal. Później zawodnik Los Angeles Lakers opuścił igrzyska w Rio de Janeiro (2016) i Tokio (2021), w których Amerykanie zwyciężyli.
Z informacji dziennika wynika, że James nie tylko wyraził zainteresowanie występem w stolicy Francji, ale też dzwonił już do wielu innych gwiazd NBA i namawiał, by dołączyły do niego, by wspólnie zagrać w igrzyskach. W tym gronie mieli być m.in. Stephen Curry, Kevin Durant, Anthony Davis, Jayson Tatum czy Draymond Green.
Spekulacje, że Stany Zjednoczone wystawią mocny skład na igrzyska przybrały na sile po tym, jak reprezentacja tego kraju zajęła czwarte miejsce w zakończonych w niedzielę mistrzostwach świata. W zespole trenera Steve'a Kerra grali koszykarze z NBA, ale nie z pierwszego szeregu.
Dyrektor zarządzający amerykańskiej federacji (USA Basketball) Grant Hill przekazał, że wie o olimpijskich planach Jamesa, ale odmówił dalszych komentarzy w tej sprawie.
Amerykanie są już pewnie występu w Paryżu, podobnie jak siedem innych drużyn, z gospodarzami na czele. Polscy koszykarze wygrali turniej prekwalifikacyjny w Gliwicach i wystąpią w decydującym etapie zmagań o przepustki na igrzyska. W grze pozostały 24 zespoły, a zostały cztery wolne miejsca.