Sochanowi zabrakło dwóch punktów do rekordu

Sochan wyszedł do gry w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie 32 minuty.

Reklama

W tym czasie trafił 12 z 20 rzutów z gry i wszystkie trzy wolne.

Jego statystyki uzupełnia 14 zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty i dwie straty.

Czasem zapominam jak atletycznie mogę grać i daję się przestawiać na parkiecie. Ostatnio kładę nacisk na to, aby mocno ruszyć na kosz i zdobyć punkty - powiedział Sochan.

20-letniemu Polakowi zabrakło dwóch "oczek" do ustanowionego w listopadzie rekordu kariery.

Spurs z bilansem dziewięciu zwycięstw i 36 porażek w tabeli Konferencji Zachodniej zajmują ostatnie, 15. miejsce. Trail Blazers (13-32) są o jedną pozycję wyżej.

Doncic dołączył do elitarnego grona

Wydarzeniem piątkowej nocy był jednak wyczyn Doncica. 24-latek został 10. w historii NBA koszykarzem, któremu udało się zdobyć co najmniej 70 punktów.

Aż sześć razy pułap ten osiągnął Wilt Chamberlain, który w 1962 roku ustanowił rekord, zdobywając 100 punktów.

Pozostali zawodnicy to: Kobe Bryant (81 pkt), David Thompson (73), Damian Lillard (71), Donovan Mitchell (71), David Robinson (71), Elgin Baylor (71), Devin Booker (70) i Joel Embiid (70).

Te nazwiska są niesamowite, to dla mnie coś niewiarygodnego - powiedział Doncic, który 41 punktów miał na koncie już po pierwszej połowie.

Reklama

Mavericks przerwali złą serię

Słoweniec trafił 25 z 33 rzutów z gry (w tym 8/13 za trzy punkty) oraz 15 z 16 wolnych. Do tego miał 10 zbiórek i siedem asyst.

Te trzy brakujące do triple-double asysty, to pewnie coś nad czym teraz rozmyśla - podkreślił trener Mavericks Jason Kidd.

Świetny występ Doncica pozwolił Teksańczykom przerwać serię trzech porażek. Z bilansem 25-20 są na ósmej pozycji w Konferencji Zachodniej. Hawks (18-27) to 10. ekipa na Wschodzie.