Kto miał zdobyć medal(e)? Ktoś z sześciorga startujących w tym dniu reprezentantów kraju: Monika Pyrek (MKL Szczecin) i Anna Rogowska (SKLA Sopot) w skoku o tyczce, Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) i Adam Kszczot (RKS Łódź) na 800 m, Piotr Małachowski (WKS Śląsk Wrocław) w rzucie dyskiem i Karolina Tymińska (SKLA Sopot) w siedmioboju. Niestety, nikomu nie udało się stanąć na podium.

Reklama

Najbliżej niego (o sekundę lub parę centymetrów) była Tymińska w siedmioboju, która z rekordem życiowym 6544 pkt zajęła czwartą lokatę. Również na czwartym uplasował się Lewandowski, a Kszczot na szóstym. Małachowski był dziewiąty, natomiast Rogowska i Pyrek sklasyfikowane zostały ex aequo na 10. miejscu.

W polskiej ekipie, po radosnym poniedziałku, zapanowało przygnębienie, ale nie zgasła jeszcze nadzieja na poprawienie dorobku przez medalistów poprzednich mistrzostw świata - Anitę Włodarczyk w rzucie młotem i Tomasza Majewskiego w pchnięciu kulą. Nie bez szans jest również czwarty w Berlinie 2009, wicemistrz Europy z Barcelony 2010 Grzegorz Sudoł w chodzie na 50 km.