Rosyjska federacja uznała, że okres dyskwalifikacji biegnie od kwietnia lub maja 2007 roku, choć po raz pierwszy zawiesiła je tymczasowo na tydzień przed rozpoczęciem igrzysk w Pekinie (sierpień 2008), a w październiku podjęła decyzję o dwuletniej karze. Zgodnie z taką wykładnią, wszystkie lekkoatletki mogłyby wystartować w mistrzostwach świata w Berlinie w sierpniu przyszłego roku.
>>>Gwiazdy lekkoatletyki wpadły na dopingu
"Nie możemy zaakceptować takiej sytuacji. Zawodniczki byłyby zawieszone tak naprawdę tylko przez 9-10 miesięcy i mogłyby wystartować w mistrzostwach świata. Co więcej, okoliczności sprawy wskazują, że możemy się domagać dyskwalifikacji dłuższej niż dwuletniej" - powiedział prezydent IAAF Lamine Diack.
Jak wyjaśnia IAAF, decyzja rosyjskiej federacji jest niezgodna z przepisami tej organizacji. W regulaminie zapisano bowiem, że początek kary nie może się przypadać wcześniej niż data pierwszego, choćby tymczasowego, zawieszenie sportowców. W przypadku Rosjanek to początek sierpnia tego roku.
Zdyskwalifikowane lekkoatletki to: Swietłana Czerkasowa (800 m), Jelena Sobolewa (800/1500 m), Tatiana Tomaszowa i Julia Fomienko (1500 m), Olga Jegorowa (1500/5000 m), Daria Piszczalnikowa(dysk) oraz Gulfija Chanafiejewa (młot).