Głównym celem jest wygranie etapu i sprawdzenie jak Rafał poradzi sobie po bardzo ciężkim sezonie i długiej podróży z Rio de Janeiro – oznajmił dyrektor sportowy Tinkoff Tristan Hoffman.
Rafał Majka do kraju wrócił we wtorek. W ostatnich miesiącach miał wyjątkowo napięty terminarz. W maju zajął piąte miejsce w Giro d'Italia, a już w lipcu rywalizował w kolejnym z wielkich wyścigów - Tour de France. Początkowo miał w nim pełnić funkcje pomocnika dla Alberto Contadora. Kiedy jednak Hiszpan wycofał się, Polak rozpoczął walkę o zwycięstwo w klasyfikacji górskiej. Cel osiągnął i po raz drugi w karierze stanął na podium w Paryżu w charakterystycznej koszulce w czerwone grochy.
6 sierpnia natomiast ścigał się na igrzyskach. Licząca 240 km trasa, najeżona podjazdami, była niezwykle wymagająca. 26-latek po ponad sześciu godzinach rywalizacji ostatecznie musiał uznać wyższość jedynie Belga Grega Van Avermaeta i Duńczyka Jakoba Fuglsanga.
Czteroetapowy wyścig potrawa do soboty. Majka sezon zakończy prawdopodobnie w pierwszej połowie września startami w Kanadzie.