Ackermann wyprzedził po finiszu z peletonu o długość roweru Kolumbijczyka Fernando Gavirię (UAE Team Emirates) oraz Holendra Fabio Jakobsena (Deceuninck-Quick-Step).

Szóste miejsce zajął najlepszy sprinter drużyny CCC Włoch Jakub Mareczko, a Paweł Franczak z reprezentacji Polski był ósmy.

Podobnie jak przed rokiem kolarze rozpoczęli rywalizację etapem wokół dawnej stolicy Polski. Trasa wokół Krakowa częściowo pokrywała się z ubiegłoroczną, łącznie z finiszem w szerokiej alei Ferdynanda Focha.

Reklama

Natychmiast po ostrym starcie zaatakowali Adrian Kurek i Jakub Kaczmarek z reprezentacji Polski oraz Francuz Charles Planet z grupy Novo Nordisk. Kurek wygrał pierwszą lotną premię w Myślenicach, ale niedługo po niej przewrócił się, mocno poobcierał i musiał zmienić rower.

Z przodu zostali więc Kaczmarek i Planet. Peleton nie spieszył się z pościgiem do tego stopnia, że kolejny reprezentant Polski, weteran wyścigu Marek Rutkiewicz miał czas, by zatrzymać się w Myślenicach i spotkać z rodziną.

Peleton nie pozwolił Polakowi i Francuzowi uzyskać przewagi większej niż trzy minuty. Była jednak wystarczająca, by uciekający zgarnęli sekundy bonifikaty w Czernichowie i Krakowie oraz punkty na trzech premiach górskich. Planet zdobył koszulkę w kolorze magenta dla najlepszego „górala”, a na lotnych finiszach pierwszy był Kaczmarek i dzięki temu w klasyfikacji generalnej jest na wysokiej drugiej pozycji, a poza tym na podium odebrał ciemnoniebieski trykot dla najaktywniejszego.

Reklama

Peleton doścignął Polaka i Francuza 14 km przed metą. Końcówka to walka między poszczególnymi ekipami o jak najlepsze rozprowadzenie swoich sprinterów. Na ostatniej prostej Ackermann był trochę zablokowany przez rywali, jednak znalazł właściwą ścieżkę i przed stadionem Cracovii powtórzył sukces, choć przewaga, z jaką zwyciężył, nie była tak wyraźna jak przed rokiem.

W klasyfikacji generalnej Ackermann wyprzedza o trzy sekundy Kaczmarka oraz o cztery Gavirię i Planeta.

25-letni Niemiec odniósł siódme w tym sezonie zwycięstwo. Wcześniej zanotował m.in. dwie wygrane etapowe w Giro d’Italia.

Na niedzielę zaplanowano kolejny płaski odcinek z Tarnowskich Gór do Katowic (153 km). W prowadzącej lekko w dół alei Wojciecha Korfantego koło Spodka, gdzie osiągane są rekordy prędkości w TdP, powinno dojść do kolejnej walki sprinterskiej. Przed rokiem triumfował tam… Ackermann.