Około 600 hotelarzy i restauratorów, zgromadzonych w środę w Biarritz na 67. kongresie swojej organizacji branżowej (UMIH), wyraziło oburzenie z powodu włączenia Airbnb do grona głównych sponsorów Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Zarzucają nieuczciwą konkurencję amerykańskiej firmie, z którą od roku prowadzą spór prawny przed sądem handlowym w Paryżu.
"Gdzie jest moralność? To oburzające uczynić globalnym partnerem MKOl firmę, która odgrywa dużą rolę w deregulacji rynku na całym świecie" - oświadczył podczas obrad prezes UMIH Roland Heguy.
Od kilku miesięcy Komitet Organizacyjny Paryż 2024 negocjował z UMIH rezerwację miejsc w ponad 600 hotelach, w których w czasie igrzysk mają być zakwaterowani sportowcy, goście MKOl i dziennikarze.
W poniedziałek firma Airbnb podpisała umowę z MKOl, na mocy której będzie wspierać finansowo letnie igrzyska olimpijskie w Tokio (2020), Paryżu (2024) i Los Angeles (2028) oraz zimowe w Pekinie (2022) i w Mediolanie/Cortina d'Ampezzo (2026).
Umowę zawarto w momencie, gdy Airbnb chce poprawić swój wizerunek przed wejściem w przyszłym roku na giełdę. Firma jest popularna wśród turystów, chętnie korzystających z wynajmu mieszkań po atrakcyjnych cenach, ale jednocześnie jest krytykowana przez przedstawicieli branży hotelarskiej.
Airbnb powstała w 2008 roku w San Francisco. Jej przychody w 2017 roku wyniosły 2,6 miliarda dolarów.