Rosjanie już wcześniej zapewnili sobie awans do ćwierćfinału, biało-czerwoni potrzebowali do tego własnej wygranej i zwycięstwa Słowacji nad Chorwacją.

Selekcjoner Polaków Błażej Korczyński przemeblował wyjściową piątkę, w porównaniu z poprzednimi dwoma meczami w trakcie turnieju. Jego drużyna zaczęła udział w zawodach od porażki z Chorwacją 1:3, potem zremisowała ze Słowacją 2:2. Rosja pokonała Słowację 7:1 i Chorwację 4:0.

Reklama

Na poprzednich ME w słoweńskiej Lublanie Polacy w grupie zremisowali 30 stycznia 2018 z Rosjanami 1:1. Potem jednak zawodnicy trenera Korczyńskiego przegrali z Kazachstanem 1:5 i odpadli z rywalizacji.

W sobotę w bramce Michała Kałużę zastąpił doświadczony, 37-letni Bartłomiej Nawrat. Po raz pierwszy w turnieju polscy piłkarze zagrali w obecności kibiców. Wcześniej, z powodów obostrzeń sanitarnych, trybuny były puste. Jeśli sympatycy biało-czerwonych liczyli na jakieś „luźne” podejście ekipy rywali, mogli się czuć zawiedzeni. Rosjanie - z trzema naturalizowanymi Brazylijczykami w składzie - zaatakowali, stwarzali sytuacje, prowadzili 1:0. Potem do głosu doszli zawodnicy trenera Korczyńskiego, kilka razy zmusili do interwencji bramkarza przeciwników. W 15. minucie trener reprezentacji Rosji Siergiej Skorowicz poprosił o czas. Zaraz po wznowieniu gry Danił Dawydow podwyższył prowadzenie, a po technicznym strzale Siergieja Abramowicza słupek uratował Nawrata. 36 sekund przed przerwą nadzieję Polakom dał Leszczak, precyzyjnie egzekwując przedłużony rzut karny.

Reklama

Polscy kibice wspierali kadrę z widowni, tym bardziej, że Słowacy prowadzili w spotkaniu z Chorwatami. Ich nastroje zostały zmącone już dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy, kiedy Rosjanie po rozegraniu z rzutu rożnego zdobyli trzeciego gola. Potem co prawda Leszczak zmusił do interwencji Dmitrija Putiłowa, ale ten wyprowadził kontrę, skończoną przez Cziszkałę. Trzy minuty przed końcem wynik ustalił Iwan Miłowanow, wykorzystując daleki wyrzut własnego bramkarza.

Reklama

Polacy wciąż bez zwycięstwa

Polacy wystąpili w finałach ME po raz trzeci w historii i drugi z rzędu. Dotąd nie wygrali jeszcze żadnego meczu.

Turniej w Holandii potrwa do 6 lutego. Uczestniczy w nim 16 zespołów. Spotkania rozgrywane są w Amsterdamie i Groningen.

ME w futsalu odbyły się dotychczas 11-krotnie. Zwyciężali Hiszpanie (1996, 2001, 2005, 2007, 2010, 2012, 2016), Włosi (2003, 2014), Rosjanie (1999) i Portugalczycy (2018).

Polska - Rosja 1:5 (1:2).
Bramki: 0:1 Anton Sokołow (6), 0:2 Danił Dawydow (16), 1:2 Sebastian Leszczak (20, przedłużony rzut karny), 1:3 Ivan Cziszkała (22), 1:4 Iwan Cziszkała (29), 1:5 Iwan Miłowanow (37).
Polska: Bartłomiej Nawrat - Michał Kubik, Mateusz Madziąg, Dominik Solecki, Sebastian Leszczak - Tomasz Kriezel, Mikołaj Zastawnik, Tomasz Lutecki, Michał Marek oraz Patryk Hoły, Sebastian Grubalski, Sebastian Wojciechowski.
W równolegle rozgrywanym spotkaniu grupy C debiutująca w mistrzostwach Słowacja pokonała Chorwację 5:3 (2:1) i wraz z Rosją awansowała do ćwierćfinału.


Końcowa tabela grupy C:

Mecze Punkty Bramki
1. Rosja 3 9 16-2
2. Słowacja 3 4 8-12
3. Chorwacja 3 3 6-10
4. Polska 3 1 4-10.