Po sobotniej, wietrznej rundzie w Doha Golf Club, obaj notują po -8. Mają uderzenie przewagi przed Finem Kalle Samooją, a dwa przed grupą, w której znajdują się Hiszpanie Adrian Otaegui i Pablo Larrazabal oraz Wilco Nienaber z RPA.

Reklama

28-letni reprezentant Polski od pierwszej rundy plasował się w czołówce turnieju. W czwartek wykonał 66 uderzeń, co dawało współdzieloną drugą pozycję. W piątek dodał 70 „strzałów”, zachowując miejsce w T2, natomiast 72 uderzenia w sobotę wywindowały go lokatę wyżej. Wcześniejszy lider Larazabal spadł na dzielone czwarte miejsce.

Warunki były wyjątkowo trudne - silny wiatr mieszał graczom szyki i przeciągał grę. Mimo grania dwójkami, gdzie zwykle na turniejach tej rangi tzw. flighty są trzyosobowe, dla wielu zawodników runda trwała blisko pięć godzin. O ostatecznej klasyfikacji zadecyduje niedzielny finał. Pula nagród wynosi 2 miliony dolarów.

Reklama

W lutym 2019 r. Meronk zwyciężył na tym samym obiekcie, ale 33. Qatar Open Amateur Golf Championship był turniejem niższej rangi. Ewentualna niedzielna wygrana byłaby zatem jego pierwszym triumfem w DP World Tour. Wrocławianin po sześciu startach w tym sezonie zajmuje 18. miejsce w rankingu ligi i 145. pozycję w oficjalnym rankingu światowym golfistów.